Ford Mustang 10265 – recenzja

Ten artykuł przeczytasz w 12 minut

Firma Ford to ikona Ameryki , a Mustang to ikona firmy Ford. Jeżeli istnieje jeden produkt, który reprezentuje naszą firmę, jest to Mustang. Stał się legendą z uwagi na piękno, szybkość i przystępną cenę. Nic nie łączy tych cech w taki sam sposób jak Mustang...”

Bill Ford Jr. – Ford Motor Company

Tak w wolnym tłumaczeniu brzmi fragment cytatu, którym wita nas instrukcja. Samochód znany każdemu fanowi motoryzacji, a pewnie nawet większości przeciętnie rozeznanych w tej dziedzinie ludzi (jak ja). Dawniej samochód całkowicie egzotyczny i ultra-rzadki na rodzimych drogach. W dzisiejszych czasach dosyć popularny, ale wciąż wzbudzający emocje. Ozdobienie garażu egzemplarzem z roku 1967 będzie nie lada wyzwaniem finansowym, czemu jednak na dobry początek nie ozdobić półki odpowiednikiem w skali 1:13?

Drogi Czytelniku! Na samym dole tekstu zamieściłem link afiliacyjny do ofert na allegro.pl, gdzie możesz kupić ten zestaw w atrakcyjnej cenie. Jeżeli spodoba Ci się recenzja i zdecydujesz się na zakup, zachęcam dokonać tego używając mojego linka. Ciebie to nic nie kosztuje, a ja otrzymam drobną prowizję. Twój zakup pomoże mi w utrzymaniu i rozwoju bloga :). Dzięki!

Metryka

Zestaw 10265 Ford Mustang to jeden z flagowych przedstawicieli produktów z serii Creator Expert wydanych w 2019 roku. Na polskim rynku sprzedawany w katalogowej cenie 619,99 złotych, niejednokrotnie jednak można było go bez większego problemu kupić za mniej niż 400 złotych. W skład zestawu wchodzi 1471 części podstawowych oraz 34 części zapasowe, a do tego arkusz z naklejkami oraz pomarańczowy separator. Wszystko to rozmieszczone w 11 numerowanych od 1 do 6 woreczkach (każdy numer posiada mały i duży woreczek, za wyjątkiem numeru 5, który posiada tylko jeden duży). Rekomendacja producenta dotycząca wieku to 16+.

Ford Mustang jest ósmym pojazdem z serii Creator Expert. Projektanci odpowiedzialni za stworzenie tego dzieła to Mike Psiaki, Carl Merriam oraz Mani Zamani.

Opakowanie

Na świecie istnieją dwa rodzaje ludzi: ci, którzy traktują pudełko jako integralną część zestawu, oraz ci, którzy nie rozumieją tych pierwszych i pudełka po LEGO® przechowują w koszu na śmieci 🙂 . Jeżeli należysz do drugiej grupy osób, możesz śmiało pominąć ten akapit i przejść od razu do opisu instrukcji.

Jeżeli natomiast jesteś kolekcjonerem lub inwestorem, to z dużą dozą prawdopodobieństwa dotknął Cię już problem składowania zestawów, wówczas wiesz o tym, że każdy zaoszczędzony centymetr sześcienny jest na wagę złota. W przypadku 10265 wymiary pudełka to 280 mm x 478 mm x 117 mm. Same klocki byłem jednak w stanie bez trudu zmieścić do pudełka ponad dwukrotnie mniejszego, co może być informacją wartościową właśnie w kontekście przechowywania rozłożonego zestawu.

Instrukcja

Tak jak w przypadku wszystkich większych zestawów, tak i tutaj dostajemy przepis na Mustanga w formie książki o wymiarach zbliżonych do A4, a dokładnie 210 mm x 276 mm x 8 mm. Przeglądając sam początek publikacji rzeczywiście można odnieść wrażenie, że mamy w rękach coś w rodzaju albumu. Na kilku pierwszych stronach w zgrabny sposób zaprezentowano sporo informacji oraz zdjęć dotyczących samego pierwowzoru, jak i klockowego modelu. Również w trakcie budowania, co kilkadziesiąt stron można natknąć się na ciekawostki o Mustangu.

Instrukcja zawierająca 212 stron prowadzi nas przez 313 kroków składania głównego modelu. Ponadto na końcu zamieszczone zostało dodatkowe 46 kroków opcjonalnych, po ukończeniu których możemy tchnąć w nasz model więcej indywidualizmu, dodając ciekawe modyfikacje. Książeczka fabrycznie zapakowana jest w folię, co także jest już standardem przy większych instrukcjach.

Naklejki

Nie jestem fanem naklejek, dlatego każdy zestaw, w którego skład wchodzą takowe, buduję najpierw bez nich, a następnie oceniam wpływ ich braku na wygląd. Nieraz odczucia mam bardziej satysfakcjonujące, niż w przypadku wersji z naklejkami. W tym przypadku jednak sprawa ma się nieco inaczej. Naklejek jest niemało, bo 18 sztuk – jednak większość (dokładnie 10), to różne wersje tablic rejestracyjnych. Pozostałe 8 ma niewielkie wymiary i służą jedynie do podkreślenia drobnych detali. Na zdjęciach przedstawiam zarówno wersję bez naklejek, jak i z nimi. Moim zdaniem naklejki zaprojektowane dla tego zestawu warto umieścić w miejscach na nie przewidzianych, ich brak nie robi wielkiej różnicy, natomiast ich obecność dopełnia całość (w szczególności naklejka z logo GT zamieszczona nad tylnym zderzakiem) i absolutnie nie psuje całokształtu.

Warto wspomnieć też w kilku zdaniach o naklejkach z numerami rejestracyjnymi. Do wyboru mamy 5 zestawów tablic, dwa amerykańskie (stany California i Michigan) oraz po jednym australijskim (stan Nowa Południowa Walia), niemieckim i brytyjskim. Projektanci LEGO® znani są z przemycania easter egg-ów w tworzonych zestawach. Wśród wspomnianych tablic rejestracyjnych możemy znaleźć ciemnoniebieską tablicę z żółtym napisem P51 AK2 – od nazwiska projektanta (Mike Psiaki). Nasuwa się pytanie dlaczego na końcu nie ma '1′. Przyczyną jest to, że w tablicę P51 AK1 wyposażony został Volkswagen Beetle z zestawu 10252 🙂 . Żółta rejestracja z białym napisem GT 1967 w oczywisty sposób odnosi się do klasy samochodu (Grand Tourer) oraz do roku, w którym do produkcji wszedł pierwowzór modelu. Wśród ciekawostek w instrukcji wyczytałem także, że niemiecka tablica, to oryginalny numer rejestracyjny samochodu Adama Grabowskiego, jednego z projektantów LEGO®. Co do tablic brytyjskiej i australijskiej, nie udało mi się odkryć co symbolizują, możliwe, że są całkowicie przypadkowe 🙂 .

Ostatnią naklejką, o której wypada napisać jedno zdanie jest łuk z czarnym napisem 390 High Performance na pomarańczowym tle. Nurtowało mnie co symbolizuje liczba 390. Wyszukałem informację, że oznacza to pojemność skokową silnika wyrażoną w calach sześciennych, co odpowiada w przybliżeniu pojemności 6,4 l w systemie metrycznym.

Nowe części

Aby jak najwierniej odwzorować oryginał, inżynierowie LEGO® postanowili wdrożyć 2 nowe odlewy części:

Felga (42716) w kolorze Flat Silver

Projektanci LEGO® stanęli przed sporym wyzwaniem, jakim było stworzenie działającego układu kierowniczego łącznie z kołami, zachowując przy tym jak najwierniej odwzorowany wygląd oryginalnych kół Mustanga. Aby sprostać temu zadaniu, powstała całkowicie nowa felga, która nie dość, że wygląda wyśmienicie, to jej kształt i spora ilość miejsca „od wewnątrz” otwierają nowe możliwości konstrukcyjne. Wymiar felgi nie odbiega od standardu i można na nią nałożyć wiele starszych rodzajów opon.

Łuk 2 x 8 (42918) w kolorach Dark Blue oraz White

Twórcy modelu wiedzieli, że Ford Mustang to pojazd o unikalnej bryle. Aby zachować jego zadziorny charakter, w kwestii linii nie mogli sobie pozwolić na żadne kompromisy. Zdecydowano się na wdrożenie nowego odlewu łukowatego klocka o wymiarach 2 x 8. W zestawie część ta występuje w kolorze ciemnoniebieskim oraz białym, dodatkowo znajdziemy w nim także białe elementy z niebieskim, nadrukowanym wzdłuż paskiem.

Oprócz części o całkowicie nowym odlewie, w zestawie zawarte zostało także kilka części o znanym kształcie, jednak z unikalnymi nadrukami. W tym miejscu nie mogę jednak przemilczeć mankamentu, jakim jest nierówny nadruk na niektórych częściach z paskami. Można próbować to jakoś zamaskować kombinując z ich kolejnością, jednak faktem jest, że drukowane linie miejscami po prostu są nierówne i to widać.

Budowa

Dla przeciętnego konstruktora ukończenie tego modelu to zajęcie na jakieś 4 godziny. Ogólnie konstrukcja nie jest bardzo wymagająca, może za wyjątkiem kilku etapów. Myślę, że nawet 10-latek nie powinien mieć większych kłopotów z budowaniem, ewentualnie z pomocą kogoś starszego przy budowie układu kierowniczego oraz drzwi.

Płyta, zawieszenie, układ skrętny

Cały pojazd zbudowany jest na płycie opartej na kilku ramkach o wymiarach 6 x 8. Wymiary samej płyty podłogowej to 12 x 18, składają się na nią płytki 4 x 12 oraz kilka płytek łączących.

Konstrukcja przedniego zawieszenia ograniczona została do niezbędnego minimum. Jest prosto ale funkcjonalnie. Osobiście trochę żałuję, że projektanci LEGO® nie spróbowali dodać chociaż namiastki amortyzacji. Całość dopełniona jest połączeniami w kolorach niebieskim oraz czerwonym, co daje całkiem interesujący efekt wizualny. Aby uniknąć błędów, które mogłyby okazać się trudne do naprawienia na zaawansowanym etapie budowy, w instrukcji zawarte zostały także rysunki zwracające szczególną uwagę na to jak NIE łączyć niektórych części.

Układ skrętny pojazdu, podobnie jak przednie zawieszenie, nie jest w żaden sposób skomplikowany. Korzysta z prostej mechaniki opartej o koła zębate. Jego zbudowanie wymaga jednak pewnej zręczności w palcach, dla posiadaczy wielkich rąk może być to zadanie frustrujące.

Tylne zawieszenie można byłoby pominąć w opisie, gdyby nie fakt zastosowania w nim fajnego rozwiązania. Dyskretnie umieszczona w nim przekładnia ślimakowa wraz z pokrętłem pozwala na podnoszenie i obniżanie tyłu samochodu. Również tu zastosowano cieszące oko, czerwone i niebieskie akcenty.

Na uwagę zasługują bardzo ładnie wykończone progi, skosy 1 x 2 robią tu genialną robotę.

Zderzak przedni, grill, tunel.

Wraz z początkiem budowy przedniego zderzaka i grilla zaczynają pojawiać się części w kolorze ciemnoniebieskim. Tak jak przy budowie płyty, zawieszenia i układu kierowniczego nie dane było mi doświadczyć żadnych ciekawych technik budowy, tak w przypadku przedniego zderzaka muszę przyznać, że panowie w LEGO® mają jednak głowę na karku 🙂 . Cały proces jego budowy jest nieskomplikowany, a jednocześnie daje dużo frajdy. Wisienką na torcie jest drukowane logo Mustanga na kafelku 1 x 3 umiejscowione w centralnej części grilla. Całość wygląda niesamowicie!

O tym, że mamy do czynienia z modelem pełnym w każdym calu niech świadczy to, że nawet budowa tunelu środkowego nie sprowadza się do ukrycia studów. Jego najważniejszą częścią jest ułożony w poziomie panel z otworem, przez który wyprowadzona jest dźwignia umieszczona na zawiasie skokowym. Daje to całkiem ciekawy efekt drążka zmiany biegów. Zastosowane części w kolorze piaskowym dają miły dla oka efekt obicia jasną skórą, nie tylko tunelu, ale także tapicerki bagażnika oraz tylnej kanapy.

Silnik, deska rozdzielcza

Dowodem kunsztu i wysokich umiejętności projektantów jest umieszczony pod maską silnik. Podstawę stanowi niebieski, kontrastujący z całością blok. Dwie głowice można dodatkowo ozdobić naklejkami z napisem Power by Ford. Na jednej z głowic dodano okrągły tile 1 x 1 z drukowanym logo Mustanga, co najpewniej jest korkiem wlewu oleju 🙂 . Szczegółów jest znacznie więcej, nie jestem specjalistą od budowy silników, ale na moje oko wyróżnić można (poza wspomnianymi wyżej) następujące elementy: paski klinowe (gumki), elastyczne przewody paliwowe, akumulator wraz z alternatorem, chłodnicę (z naklejką z napisem Caution Fan), filtr powietrza (z naklejką 390 High Performance) oraz zbiornik płynu do spryskiwaczy. Porównując motor LEGO® ze zdjęciami oryginalnego silnika, okazuje się, że odwzorowany został z najwyższą precyzją. Czapki z głów i owacje na stojąco, panowie Psiaki, Merriam i Zamani. Doskonała robota!

1967-Mustang-Engine-Information-Specs-390-Cubic-Inch-V-8.png (1128×635)
Źródło: https://www.mustangspecs.com/

Jak przystało na model samochodu pełny w każdym calu, nie mogło w nim zabraknąć szczegółów wykończenia wnętrza. Zintegrowana z przednimi słupkami deska rozdzielcza została dobrze wkomponowana w przód pojazdu, nie odwraca uwagi i dobrze zgrywa się z całością. Wyposażona została w analogowe, okrągłe zegary (okrągłe klocki typu tile 1 x 1 z nadrukiem). W centralnej części umieszczony został tile 1 x 2 w kolorze piaskowym, dla którego przewidziana została dedykowana naklejka z radiem (oczywiście także analogowym). Warto ją nakleić, radio wraz z deską rozdzielczą i tunelem środkowym są ładnie zintegrowane i całość wygląda dosyć intrygująco.

Bagażnik, układ wydechowy, zderzak tylni

W modelu Mustanga autorzy nie stronili od stosowania techniki SNOT (Stud Not On Top), co dało im pole do popisu przy zarysowaniu kształtu tylnej części pojazdu. Bagażnik wyszedł całkiem pojemny, można byłoby pokusić się jednak o lepsze zagospodarowanie tej przestrzeni. Przeszkadzają prześwity, przez które widać koła. Gdyby na przykład został wykończony piaskowymi kafelkami, efekt mógłby być lepszy.

Układ wydechowy reprezentują cztery rury zbudowane z tulejek w kolorze Flat Silver. Są zamocowane w sposób, który pozwala łatwo je wyciągnąć (co ma sens przy zamontowaniu opcjonalnych, bocznych wydechów). Tylni zderzak wykończony został – podobnie jak progi – ostrymi liniami. Całość jest spójna i dobrze oddaje zadziorny charakter klasyka. Na uwagę zasługują również lampy, nietypowa technika budowy dała efekt zbliżony do oryginału. Nie pominięto też występujących w prawdziwym Mustangu małych reflektorów pod zderzakiem.

Drzwi, fotele

W odwzorowanym z plastikowych klocków Fordzie nie ma miejsca na przypadki. Tu nawet fotele zostały przemyślane i dopieszczone do granic możliwości. Kolorystyka została utrzymana w podobnym tonie jak pozostałe elementy wnętrza, dodatkowym smaczkiem jest zastosowanie klocków 1 x 2 typu 'palisada’ w kolorze Dark Tan. Dało to efekt nieco ciemniejszej, pikowanej tapicerki. Wraz z surowym kształtem foteli z subtelnymi zaokrągleniami, całość prezentuje pasujący i wierny oryginałowi wygląd w stylu retro. Montaż foteli na okrągłych prętach pozwala na ich składanie, niestety pełny zakres ruchu dostępy jest tylko w wersji ’cabrio’, po ściągnięciu dachu. W niemal identycznym stylu wykonana została tylna kanapa, która również wyposażona została w składane oparcia.

Jednym z najbardziej skomplikowanych elementów modelu są drzwi. Ich zbudowanie może sprawić pewne trudności, a to z uwagi na stosunkowo skomplikowane zawiasy. Podczas budowy nie sprawiają wrażenia zbyt stabilnych, dlatego lepiej nie wykonywać nimi zbędnych ruchów. Po złożeniu całości problem znika, drzwi wyglądają solidnie i chodzą płynnie. Warto także zwrócić uwagę na ich kształt, szczególnie jeżeli chodzi o punkt styku z karoserią. Drzwi jako takie są dosyć grube, zwężenie na krawędzi pozwoliło jednak uniknąć pozostawiania widocznych odstępów, które umożliwiałyby zamykanie i otwieranie. Tu nie dość, że dostępny jest pełny zakres ruchu przy zachowaniu naturalnego wyglądu, to jeszcze zamykanie drzwi stawia lekki opór i wydaje miły dla ucha 'klik’ 😉 nie wiem, czy efekt był zamierzony, ale mi się podoba!

Drzwi byłyby idealne, gdyby zadbano o lepsze spasowanie nadruków, o czym wspominałem już kilka akapitów wcześniej. Psuje to efekt, ale można próbować zamieniać części kolejnością. W moim przypadku trochę to pomogło, ale i tak nierówności są widoczne. Trochę brakuje mi też wajch do uchylania szyb. Ogólnie jest bardzo dobrze, ale nie perfekcyjnie.

Karoseria i koła

Najtrudniejszym zadaniem z jakim musieli zmierzyć się projektanci, było wymodelowanie karoserii. Mustang to samochód o bardzo charakterystycznym wyglądzie, uproszczenie jego rys byłoby niewybaczalną profanacją. Na szczęście do pracy zaangażowani zostali wybitnie uzdolnieni ludzie. Wkładając w ten projekt serce i pasję, sprostali wyzwaniu celująco. Miniaturowy Mustang intryguje, każda jego krawędź i zaokrąglenie oddaje duszę klasycznego GT. Linia pojazdu nie pozostawia cienia wątpliwości, nie da się pomylić jej z żadnym innym samochodem. To wszystko przy zachowaniu klockowego charakteru.

Oryginalny kolor karoserii (Dark Blue) nie pojawia się zbyt często w konstrukcjach LEGO®, co dla wielu budowniczych będzie gratką samą w sobie, jeśli potraktują zestaw jako źródło ciekawego budulca. Aby nadać Mustangowi bardziej sportowych cech, poprowadzono dwa białe pasy wzdłuż maski, dachu oraz klapy bagażnika. Gdyby nie problemy z nierównymi nadrukami, nie byłoby się do czego przyczepić – wygląda to ładnie.

Miłym dodatkiem jest też sposób montażu dachu. Przyczepiony jest on tylko do czterech studów przy tylnej szybie, o przednią jest jedynie oparty. Dzięki temu, pomimo, że trzyma się stabilnie, łatwo jest go zdemontować i uzyskać łatwy dostęp do wnętrza. Od spodu doczepione jest lusterko wsteczne, na które można nakleić wizerunek właśnie wyprzedzonego samochodu 😉 .

Jak już napisałem wcześniej, model doczekał się własnego odlewu felg z pięcioma szprychami, przez które widać piaskowe tarcze. Na felgi nałożone są opony w rozmiarze 49.5 x 20. Swoją drogą byłoby genialnie, gdyby grupa LEGO® wprowadziła nadruki na oponach, tu pasowałyby jak nigdzie. Ostatnim elementem karoserii o którym warto wspomnieć są nadkola, nie ma tu może jakiś zachwycających technik budowy, są proste i dyskretne, ale pasują i wiernie oddają oryginalny kształt.

Modyfikacje

Od samego początku sprzedaży, Ford Mustang reklamowany był sloganem „Designed to be designed by you.„. Możliwości dostosowania poszczególnych elementów samochodu stanowiły jego znak rozpoznawczy. Nie bez powodu więc, oprócz podstawowego modelu, w zestawie otrzymujemy także kilka dodatkowych elementów, którymi możemy urozmaicić pojazd. Masywny przedni zderzak, kompresor montowany zamiast wlotu powietrza, boczne rury wydechowe, spoiler, butla z podtlenkiem azotu montowana w bagażniku. Możliwości jest sporo, od Ciebie zależy czy zbudujesz sportowy bolid czy stonowane, klasyczne GT.

Podsumowanie

Pojazdy z serii Creator Expert to zawsze gwarancja dobrej zabawy i ciekawego efektu końcowego, dlatego od początku nastawiałem się, że 10265 będzie solidnym zestawem. Ford Mustang z benzynowym V8 pod maską wyprzedził jednak moje wysokie oczekiwania i pozostawił za sobą tylko tumany kurzu. Model jest zbalansowany pod każdym względem – na tyle skomplikowany, aby dać dużo radochy dorosłym fanom, ale też na tyle prosty, że nadaje się również dla młodszych miłośników LEGO®. Jego budowa zajmuje kilka godzin, ale ani przez chwilę nie nuży i nie frustruje. W moim prywatnym rankingu jest to jeden z najwyżej sklasyfikowanych zestawów jeżeli chodzi o całokształt, a wśród modeli samochodów Creator Expert – zdecydowanie król, może nawet cesarz.

Żródło: http://www.gieldaklasykow.pl/ford-shelby-mustang-gt500-1967-uk

Zestaw 10265 Ford Mustang z pewnością będzie stanowił atrakcyjną i nietuzinkową ozdobę każdego mieszkania, biura czy pracowni. Polecam go bez zawahania każdemu fanowi LEGO®. Dla miłośników motoryzacji i posiadaczy innych modeli w tej skali, jest to pozycja obowiązkowa. Liczę na to, że panowie, którzy stworzyli to arcydzieło, jeszcze będą mieli okazję popisać się umiejętnościami. Myślę, że całkiem dobrze komponowałyby się obok siebie Mustang i np. klasyczny Chevrolet Corvette z 1970 roku :).

A jak Tobie podoba się ten zestaw? Jaki inny model chciałbyś, aby został wydany jako zestaw w tej skali?

Gdzie kupić 10265 Ford Mustang?

Przytłaczającą większość zestawów LEGO ® kupuję przez Allegro.pl. Tak jak pisałem na początku artykułu, jeżeli dokonasz zakupu Forda Mustanga przez poniższy link, wówczas ja otrzymam symboliczną prowizję, a dla Ciebie koszt będzie taki sam jak gdybyś sam wyszukał ofertę. Blog powstaje z pasji, jednak jego utrzymanie nie jest darmowe. Kupując klocki przez mój link afiliacyjny wspierasz jego rozwój 🙂 .

6 komentarzy

  1. Cudnie wygląda ten Ford Mustang 🙂 i jeszcze ten kolorek. Ładne wnętrze i detale.
    Co do naklejek – to zmora 😀 bardzo ich nie lubimy, ale jak są, to jakoś sobie z nimi radzimy.
    Czekam na kolejne posty.

    26 grudnia 2020
    Reply
    • To prawda, poziom odwzorowania szczegółów robi wrażenie 🙂 . W tym video na YouTube pokazany jest prototyp modelu, na wczesnym etapie projektu był mniejszy i w dominującym zielonym kolorze. Efekt końcowy jest zdecydowanie lepszy!

      26 grudnia 2020
      Reply
  2. Lukasz said:

    Po dodaniu do niego prawdziwych świateł to absolutnie najcudowniejsza rzecz jaka stoi na moich półkach! Zgadzam się z recenzją ;3

    13 stycznia 2021
    Reply
    • Hej Łukasz, dzięki za komentarz. Masz jakiś dedykowany zestaw oświetlenia, czy sam robiłeś?

      13 stycznia 2021
      Reply
      • Lukasz said:

        To ten moment w którym aliexpress jest Twoim przyjacielem; Wiem, wiem – klocki z chinczyków? Nooo klocki to jednak oryginalne, ale lampki już od chińczyków – trzeba trochę się pomęczyć i pokombinować jak to poukrywać potem, ale warto; Wiem ze jest jakas hamerykańska firma która też ogarnia światła do mustanga, ale kosztowało to 10 razy więcej;
        Plus te naprawdę ładnie świecą: https://1drv.ms/u/s!AodkG0w5y2T2i_RomU-wAF6bIHYiQA

        14 stycznia 2021
        Reply
        • Świecą mega fajnie. Szkoda, że nie dali czarnych przewodów – mniej by się rzucały w oczy. No ale coś za coś, zestaw z Light My Bricks to wydatek około 65 EUR łącznie z wysyłką. Z Ali stawiam, że mniej niż 100 zł ;>

          14 stycznia 2021
          Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *